Pan Twardowski. Ale bajka! W Teatrze Variete
W prologu do jej opowieści można zauważyć, że „Czas w piekielnych otchłaniach płynie bardzo wolno. Znudzony swą wielowiekową działalnością Mefisto nie widzi już dla siebie nowych wyzwań. Jednak spojrzenie w kierunku Ziemi przez diabelską lunetę wskazuje na jednego ze śmiertelników. Krakowski szlachcic Jan Twardowski zmagając się z trudnościami czarnoksięskiej magii, gotów jest poświęcić wszystko, by zdobyć młodość i bogactwo” – pisze choreograf.
Część pierwsza w choreografii Aliny Towarnickiej przedstawia historię słynnego krakowskiego czarnoksiężnika, jego kłopoty związane z utratą wiary we własne możliwości i okoliczności, które skłoniły go do podpisania cyrografu. Część druga, opracowana przez Dariusza Brojka, nawiązuje do ballady Adama Mickiewicza „Pani Twardowska”. Gdy diabeł, zwabiwszy Twardowskiego do karczmy, upomina się o jego duszę, sytuację ratuje żona maga, która staje się teraz główną bohaterką historii – bo „gdzie Twardowski nie może, Twardowska pomoże!”.
Tłem dla perypetii bohaterów jest kolaż muzyczny złożony z wybranych utworów Stanisława Moniuszki (m.in. słynna uwertura „Bajka”), zaś całość dopełniają barwne kostiumy oraz maski, które w zabawny sposób oddają karykaturalny charakter postaci, podkreślając tym samym humorystyczny wydźwięk spektaklu. Na scenie pojawia się zarówno diabeł z piekła rodem, jak i bicz kręcony z piasku czy tańczące fajki. Tego nie można przegapić!