III i II stopień ostrzeżenia hydrologicznego; służby są w gotowości
Sytuacja pogodowa była tematem wtorkowego Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego zwołanego przez wojewodę małopolskiego.
Po zakończeniu posiedzenia wojewoda poinformował, że sytuacja jest bardzo poważna. Małopolska objęta została kolejnym alertem w związku z możliwymi nawalnymi opadami deszczu. Zaapelował o niezbliżanie się do wezbranych rzek. Przypomniał, że minionej nocy bez prądu w województwie było prawie 19 tys. odbiorców.
– Miejmy też to na uwadze, przygotujmy się na taką ewentualność – powiedział Klęczar.
Z apelem zwrócił się do organizatorów wypoczynku. Przypomniał, że w poniedziałek w Małopolsce ewakuowały się dwa obozy harcerskie.
– Najbliższe dni nie są też najlepszym terminem na wycieczki górskie. Wichury mogą być też niebezpieczne np. dla żaglówek – mówił wojewoda. – Zabezpieczmy wszystko, co może być dla nas i dla innych zagrożeniem w przypadku burz i porywów wiatru – dodał.
W Małopolsce od wtorkowego południa obowiązuje hydrologiczne ostrzeżenie IMGW III stopnia o wezbraniach z przekroczeniem stanów alarmowych dla zlewni Soły poniżej kaskady zbiorników, Skawy, górnej Raby i Dunajca oraz Czarnej Orawy. Dla pozostałej części Małopolski wydano ostrzeżenie hydrologiczne II stopnia.
Spodziewane deszcze grożą lokalnymi podtopieniami, na rzekach możliwe są przekroczenia stanów ostrzegawczych, a punktowo także alarmowych. Od godzin nocnych spodziewany jest dalszy wzrost poziomu wody. Początkowo mogą one wzrastać do strefy stanów wysokich z przekroczeniami stanów ostrzegawczych, a następnie alarmowych. Największa intensywność zjawiska prognozowana jest w nocy z wtorku na środę, a w ciągu dnia w środę liczba przekroczeń stanów alarmowych będzie rosła.
Wydane ostrzeżenia meteorologiczne III stopnia dotyczą siedmiu zachodnich i południowych powiatów, w tym terenów górskich i podgórskich. Prognozowana suma opadów to od 80 mm do 110 mm, a miejscami do 130 mm. Suma opadów prognozowana na noc z ósmego na dziewiątego lipca wynosi od 20 mm do 40 mm, miejscami do 50 mm, na dziewiątego lipca – od 30 mm do 50 mm, a na noc z dziewiątego na dziesiątego lipca – od 20 mm do 35 mm.
Do wtorku rano strażacy w Małopolsce interweniowali ponad 500 razy. Ponad 90 z tych interwencji dotyczyło uszkodzonych budynków, w tym 15 zerwanych dachów na budynkach mieszkalnych. W akcji uczestniczyło ponad 3,1 tys. strażaków.
Rano bez prądu było ponad 2,2 tys. odbiorców, w tym ok. 1,9 tys. w rejonie bocheńskim. Awarie są usuwane.
W regionie wodnym górnej-zachodniej Wisły zwierciadła wód utrzymują się w strefach stanów niskich. Wszystkie zbiorniki przeciwpowodziowe w Małopolsce mają pojemności powodziowe większe od wartości określonych w instrukcjach, tzn., że ich pojemność umożliwiająca retencję wód wezbraniowych przekracza 100 proc.
Od godz. 8.00 zwiększony został odpływ ze zbiornika Dobczyce z 2,4 m sześć./s do 8 m sześć./s w celu przygotowania zbiornika na przyjęcie fali wezbraniowej.
Mieszkańcy w razie poszkodowania przez deszcz i wichury mogą kontaktować się z ośrodkiem pomocy społecznej. Gmina może wystąpić do wojewody o uruchomienie dotacji z tytułu klęski żywiołowej. Do 8 tys. zł wynosi zasiłek dla rodziny albo osoby samotnie gospodarującej (tzw. pomoc doraźna). Do 200 tys. zł to środki na remont albo odbudowę budynku mieszkalnego lub lokalu mieszkalnego, zaś do 100 tys. zł to środki na remont albo odbudowę budynku/budynków gospodarczych.
– Jesteśmy w kontakcie z samorządami i jeśli gminy będą się do nas zwracać o środki, będziemy je natychmiast przekazywać – podkreślił Krzysztof Jan Klęczar. (PAP)
bko/ joz/
