Kierowca nie zatrzymał się do kontroli drogowej i uciekał przed policyjnym pościgiem
11 maja br., w godzinach wieczornych patrol Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Powiatowej Policji w Myślenicach został skierowany na drogę krajową nr 7, gdzie według zgłoszenia na trasie Myślenice — Kraków ma się poruszać Fiat Uno, którego kierujący najprawdopodobniej był nietrzeźwy. Mundurowi szybko namierzyli fiata. Pojazd ten miał uszkodzony tylny zderzak i lampę. Policjanci sygnałami świetlno-dźwiękowymi nakazali kierowcy zatrzymanie pojazdu, lecz ten je zignorował a nawet przyśpieszył, uciekajac przed radiowozem. Policjanci natychmiast podjęli za nim pościg. Podczas ucieczki mężczyzna stwarzał zagrożenie w ruchu drogowym, popełniając liczne wykroczenia, m.in. jadąc z nadmierną prędkością, poruszając się po przeciwległym pasem ruchu i zajeżdżając drogę ścigającemu go radiowozowi, a w konsekwencji doprowadzając do bocznego zderzenia z nim. Pomimo tego kierowca uno nadal kontynuował ucieczkę.
W miejscowości Gaj, już na terenie powiatu krakowskiego, w pościg włączył się patrol z Komisariatu Policji w Świątnikach Górnych (podległy pod KPP w Krakowie). Oba radiowozy z włączonymi sygnałami ścigały uciekiniera aż do Krakowa. Na ulicy Zakopiańskiej, pościg się zakończył, gdy uno doprowadziło do ponownego zderzenia bocznego z myślenickim radiowozem, a następnie z innym poprzedzającym go pojazdem. Wówczas policjanci z Komisariatu Policji w Świątnikach Górnych siłą wyciągnęli z pojazdu i obezwładnili kierowcę fiata, który zamknął się w pojeździe. Mężczyznę przejął myślenicki patrol. Na miejsce zjawił się do pomocy również patrol z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.
Uciekinier to 42-latek z powiatu wadowickiego. Mężczyzna był trzeźwy jednak, jak się okazało, dzień wcześniej wadowicka drogówka zatrzymała mu prawo jazdy za popełnienie licznych wykroczeń na drodze. Wówczas, 42-latek miał zostać na obserwacji w szpitalu, skąd jednak uciekł, udając się do rodziców, którym zabrał uno i ruszył w dalszą podróż, którą tym razem zakończył w rękach myślenickich policjantów. Zatrzymanemu została pobrana krew do badań celem ustalenia, czy kierował pod działaniem narkotyków, po czym trafił do policyjnej celi.
42-latkowi grozi odpowiedzialność karna za niezatrzymania się do kontroli drogowej, za co kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności. Odpowie on też za wszystkie popełnione wykroczenia w ruchu drogowym, w tym kolizje i straci uprawnienia do prowadzenia pojazdów. W przypadku uzyskania pozytywnego wyniku na obecność narkotyków w organizmie mężczyzna usłyszy kolejny zarzut prowadzenia pojazdu pod działaniem środków odurzających.