Kraków/ 18-latkowie narodowości romskiej oszukiwali „na policjanta”
Mężczyznom – jak poinformowała we wtorek policja – grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności. Jeden z nich odpowie też za posiadanie niewielkiej ilości środków odurzających, za co grozi do roku więzienia.
„Policjanci sprawdzają czy osiemnastolatkowie nie stoją też za innymi oszustami na szkodę małopolskich seniorów. Sprawa ma charakter rozwojowy” – podkreślił rzecznik prasowy małopolskiej policji Sebastian Gleń.
Jeden z 18-latków jest mieszkańcem Łodzi, drugi – Krakowa. Oszustwa były ich sposobem na życie. W przestępczym procederze jeden odpowiadał za kwestie logistyczne, np. rezerwowanie hoteli, środków transportu itp., a drugi zjawiał się w miejscu zamieszkania seniorek, skąd zabierał wyrzucone przez nie z okiem lub balkonów reklamówki z kosztownościami.
Chodzi o sprawę z października i stycznia. 4 października 70-letnia mieszkanka Nowej Huty została oszukana przez osoby, która zadzwoniły na jej telefon stacjonarny i podały się za policjantów. Seniorka usłyszała wówczas, że jej oszczędności są zagrożone i w celu ochrony muszą zostać spakowane i wyrzucone przez okno. Seniorka zgodnie z instrukcją spakowała do reklamówki pieniądze, złote i srebrne monety oraz sztabki złota o łącznej wartości ponad 34 tys. zł i wyrzuciła na zewnątrz, skąd odebrał je rzekomy policjant.
18 stycznia ofiarą oszustów padła 75-letnia mieszkanka Podgórza. Kobieta wyrzuciła z balkonu reklamówkę z ponad 30 tys. zł.
Kiedy seniorki zorientowały się, że żadnej policyjnej akcji nie było i zostały oszukane zwróciły się po pomoc do prawdziwych policjantów.
W połowie lutego śledczy ustalili, że dwaj podejrzewani mogą być w hotelu w Wieliczce. Tam też policjanci ich zatrzymali. W pokoju znaleźli marihuanę. Policja zabezpieczyła też 5 tys. zł i telefony komórkowe.
Po przewiezieniu 18-latków do komendy miejskiej, usłyszeli oni zarzuty oszustwa. Sąd przychylił się do wniosku Prokuratury Rejonowej dla Krakowa-Nowej Huty i zastosował wobec mężczyzn środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące. (PAP)
autor: Beata Kołodziej
bko/ akub/