Małopolskie/ Rozbita grupa handlująca narkotykami – zatrzymanych siedem osób
Wśród zatrzymanych jest diler, powiązany ze środowiskiem pseudokibiców.
Według poniedziałkowych informacji małopolskiej policji, funkcjonariusze w poprzednim tygodniu weszli równocześnie do czterech mieszkań. Zatrzymane w nich osoby w wieku od 17 do 41 lat zostały doprowadzone do Prokuratury Okręgowej w Tarnowie, gdzie usłyszeli zarzuty z Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
Wobec podejrzanych sąd zastosował już środki zapobiegawcze – wobec 37-latki i jej 17-letniej córki z powiatu brzeskiego oraz wobec 38-letniego tymczasowy, trzymiesięczny areszt.
Pozostali – 41-latka i 26-latek z Krakowa, 26- i 23-latek z powiatu brzeskiego – zostali objęci dozorem policji, a także zastosowano wobec nich poręczenie majątkowe.
Za posiadanie i handel znaczną ilością narkotyków grozi do 12 lat więzienia.
Sprawa ma charakter rozwojowy.
Zgodnie z relacjami policji, 4 października kontrterroryści siłowo otworzyli drzwi krakowskiego lokum zajmowanego przez 38-latka, powiązanego ze środowiskiem pseudokibiców. Mężczyzna miał w popłochu pozbywać się dowodów, wyrzucając przez okno woreczki z narkotykami.
W środku policjanci zatrzymali jeszcze 41-letnią wspólniczkę dilera.
W mieszkaniu i w rejonie bloku, z którego mężczyzna wyrzucił towar, funkcjonariusze znaleźli ponad 3200 g środków odurzających i psychotropowych, w tym metamfetaminę, amfetaminę, mefedron i klefedron, których czarnorynkowa wartość to 300 tys. zł. W mieszkaniu zabezpieczyli też 26 tys. zł na poczet przyszłej kary.
Para usłyszała zarzuty posiadania i wprowadzenia do obrotu znacznych ilości narkotyków, a także wymuszenia rozbójniczego. Śledczy ustalili, że od roku prowadzili swój nielegalny biznes. Dodatkowo mężczyzna odpowie za działanie w warunkach recydywy, bo był już karany za podobne przestępstwa.
Pod innym krakowskim adresem w ręce stróżów prawa wpadł 26-letni amator marihuany. U niego policjanci zabezpieczyli susz konopi indyjskich oraz pieniądze w kwocie 3 tys. zł na poczet przyszłej kary.
Kolejni członkowie - 37-latka i jej 17-letnia córka oraz ich 26-letni znajomy – zostali zatrzymani w domu w powiecie brzeskim – u nich znaleziono marihuanę i mefedron.
Według ustaleń śledczych, kobiety dystrybuowały narkotyki – w ciągu czterech miesięcy wprowadziły na rynek co najmniej 12 kg mefedronu. Transakcje najczęściej odbywały się na terenie posesji kobiet.
W tym samym czasie, również w powiecie brzeskim, policjanci zatrzymali 23-latka w jego miejscu zamieszkania. Zaopatrywał on matkę i córkę w narkotyki – w tym przypadku sprzedaż odbywała się zazwyczaj w rejonie stacji benzynowych.(PAP)
autor: Beata Kołodziej
bko/ apiech/
