Proces członków Grupy Wagnera odroczony do 16 października
O odroczenie terminu rozprawy wnioskowali adwokaci Andrieja G. i Aleksieja T. uzasadniając, że akt oskarżenia liczy 634 strony i ich klienci, a także oni sami, nie mieli czasu na dokładne zapoznanie się z treścią i uzgodnienie linii obrony. "Uważam, że gdybyśmy w tym momencie rozpoczęli proces, to naruszylibyśmy fundamentalne prawo do obrony, które przysługuje oskarżonemu" – przekonywał adwokat Dariusz Tokarczyk i zapewnił, że czas do 16 października jest wystarczający do zapoznania się z aktem i przygotowania linii obrony.
Adwokaci wskazywali też, że ich klienci nie otrzymali zawiadomienia o dacie rozprawy w terminie wymaganych 7 dni od niej.
Prokurator Tomasz Dudek nie zgodził się z argumentami obrony podkreślając, że oskarżeni od ponad roku znają treść przedstawionych im zarzutów. Jego zdaniem mieli też czas na zapoznanie się z aktem oskarżenia, gdyż jego odpis w języku rosyjskim został im doręczony w wymaganym terminie 7 dni od wyznaczonego terminu rozprawy.
Sędzia Ewa Karp-Sieklucka przychyliła się do wniosku o odroczeniu rozprawy, ale zaznaczyła, że na taką decyzję nie ma wpływu argument o niedochowanym terminie doręczenia oskarżonym zawiadomienia o dacie rozprawy. Jak zwróciła uwagę, oskarżeni stawili się na sali rozpraw. O odroczeniu terminu procesu zdecydował argument o potrzebie dłuższego czasu na zapoznanie się z treścią aktu oskarżenia. Sędzia zgodziła się, że akt jest obszerny, a słownictwo w nim zawarte jest specjalistyczne. Jak dodała, nad przekładem dokumentu pracowało trzech biegłych tłumaczy, aby proces mógł ruszyć jak najszybciej.
Pierwotnie proces Rosjan miał się rozpocząć 9 września; został odwołany, ponieważ tłumacze nie zdążyli z przekładem aktu oskarżenia.
Tymczasowe aresztowanie oskarżonych upływa 3 października. W związku z odroczeniem procesu na 16 października sąd wydał postanowienie o przedłużeniu tymczasowego aresztowania do 1 stycznia 2025.
Andriej G. i Aleksiej T. zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w sierpniu 2023 r. w Warszawie.
Prokuratura Krajowa postawiła im trzy zarzuty. Pierwszy dotyczy prowadzenia w Polsce rekrutacji do wojskowej służby najemnej zakazanej przez prawo międzynarodowe, określanej jako Grupa Wagnera. Oskarżeni mieli w Krakowie i Warszawie rozkleić co najmniej kilkaset naklejek werbunkowych. Drugi zarzut odnosi się do działalności szpiegowskiej na rzecz wywiadu Federacji Rosyjskiej (Służby Wywiadu Zagranicznego) poprzez prowadzenie tzw. wojny hybrydowej w celu destabilizacji sytuacji politycznej w Polsce. Trzeci zarzut dotyczy udziału w zorganizowanym związku zbrojnym, mającym na celu popełnienie przestępstw o charakterze terrorystycznym.(PAP)
Autor: Beata Kołodziej
bko/ jw/