Szczepienie lisów w Małopolsce przeciw wściekliźnie przesunięte o tydzień
Akcja potrwa do 4 października. Po jej zakończeniu przez dwa tygodnie nie powinno się wyprowadzać na zwierząt domowych na tereny niezabudowane.
Szczepienia przeprowadzane są wiosną oraz jesienią. Według małopolskich służb weterynaryjnych, liczba przypadków wścieklizny w regionie zmalała dzięki nim do zera. W 2010 roku odnotowano ich 118, a rok później 60. Ostatni przypadek zarejestrowano w 2018 roku.
W Małopolsce akcja obejmie całe województwo. Szczepionki są niewielkie. Przynęta jest mieszaniną mączki rybnej, tłuszczu bydlęcego, parafiny i tetracykliny w kolorze szarozielonym. Lisy wyczuwają je z odległości kilkuset metrów. We wnętrzu znajduje się aluminiowo-plastikowa kapsułka zawierająca wirus szczepionkowy.
Wojewódzki lekarz weterynarii zaapelował, by nie podnosić ich z ziemi. Jeśli zrobi to człowiek, praktycznie staną się bezużyteczne. Lisy wyczuwając ludzki zapach nie zjedzą już kostki.
Służby weterynaryjne poinformowały, że przynęta na zewnątrz kostki nie jest niebezpieczna dla człowieka. W przypadku kontaktu z płynną zawartością szczepionki, należy jednak niezwłocznie skontaktować się z lekarzem. Trzeba natychmiast umyć mydłem pod bieżącą wodą ręce oraz inne części ciała, które zetknęły się z płynem.
Wszelkich informacji w sprawie szczepień udzielają pracownicy wojewódzkiego inspektoratu weterynarii w Krakowie pod numerem telefonu (12) 293 10 00. (PAP)
szf/ jpn/
