Teatr Przypadków Feralnych
miejsce: Klub Pod Jaszczurami, Kraków, ul. Rynek Główny 8
bilety: KUP BILET
data: 2025-08-31 17:00
miejsce: Klub Pod Jaszczurami, Kraków, ul. Rynek Główny 8
bilety: KUP BILET
data: 2025-09-06 19:00
miejsce: Klub Pod Jaszczurami, Kraków, ul. Rynek Główny 8
bilety: KUP BILET
data: 2025-09-20 19:00
miejsce: Klub Pod Jaszczurami, Kraków, ul. Rynek Główny 8
bilety: KUP BILET
"Troszkę się boję o szafę, i o spodnie w szafie, i porcelanę i estetykę i kieliszki i etykę, o nasze ostatnie słowa przed zaśnięciem i te przed ziewnięciem, i o sufit nad nami. Nasza mała stabilizacja może jest snem tylko"?...
Żyjemy w cywilizowanym świecie i należą nam się pewnego rodzaju udogodnienia. Przywileje na zawsze darowane współczesnym - Boomerom, Millenialsom, Pokoleniom Alfa, Gamma i Omega. Mamy całe mnóstwo spraw na głowie - karierę, rodzinę, marzenia, podróże, Social Media, dom, Netflixa, przyjaciół - całe mnóstwo spraw pilnych i pilniejszych. Siedzimy zakopani w tym wszystkim po uszy. Czy ktoś z nas jest w stanie zaplanować czas dłuższy niż najbliższy tydzień? Co więcej - czy jest sens planować dalej? Bo jeśli...
Właśnie. Jeśli co? Od prapremiery dramatu "Świadkowie albo nasza mała stabilizacja" mija 60 lat. Trudno oprzeć się wrażeniu, że obawy opisane przez Tadeusza Różewicza ponad pół wieku temu, powracają - nie tyle jako upiór z przeszłości, lecz raczej cień majaczący złowróżbnie na horyzoncie. Kruchość naszej codziennej egzystencji udowadniają kolejne absurdy i tragedie. Prymitywizm wojny za naszą wschodnią granicą rodzi obawy związane z eskalacją konfliktu i zupełnym przeroszowaniem wartości, które przez ostatnie dziesięciolecia przyjmowaliśmy za standard i należną nam oczywistość. Myślimy o tym tylko czasami albo i nie myślimy wcale - tak jes zdrowiej. Bo jak mamy żyć, jeśli nie tu i teraz? Co mamy robić, jeśli nie gromadzić? Zarówno teraz, jak i w połowie lat 60., gdy ludzie nie myśleli na co dzień o groźbie zimnej wojny. A może troszkę myśleli?
Teatr Przypadków Feralnych bierze na warsztat dramat Różewicza, absolutnie nie starając się odpowiadać na powyższe pytania. Twórcy nie roszczą sobie praw do roli wieszczy historii - staramy się jednak unaocznić pewien stan, w którym również my sami funkcjonujemy. Mamy na myśli oczekiwanie: na poły nieuświadomione, na poły paraliżujące. Ponadto eksperymentujemy z formą - gęsty tekst Różewicza tłumaczymy na język sceniczny bazując na estetyce Wesa Andersona: twórcy filmów takich jak Grand Budapest Hotel, Asteroid City czy Kurier Francuski. Zderzenie dwóch genialnych twórców: Różewicza i Andersona skutkuje powstaniem spektaklu nieoczywistego, odrealnionego i onirycznego - balansującego na krawędzi snu i jawy.
W końcu "nasza mała stabilizacja może jest snem tylko"?... Spektakl bierze udział w X Konkursie na Inscenizację Dawnych Dzieł Literatury Polskiej i Europejskiej "Klasyka Żywa".
On - Michał Orzyłowski
Ona - Maria Pilch
Obcy - Michał Szafarski
Reżyseria - Natalia Mazurkiewicz
Muzyka - Adam Goik
Scenografia - Sabina Kopińska
Reżyseria świateł - Jakub Tomica
Multimedia - Jan Castello Farre
Fotografia - Małgorzata Fatalska
Na podstawie dramatu "Świadkowie albo nasza mała stabilizacja" Tadeusza Różewicza. Inspirowane stylem Wesa Andersona.
Licencję na wykorzystanie utworów wydało Stowarzyszenie Autorów ZAIKS.
Bilety do nabycia na: KupBilecik.plJeśli myślicie, że to spektakl - to to nie jest spektakl. Nie chcemy obracać wszystkiego w kreacje. Jesteśmy na scenie i opowiadamy o relacjach, a może po prostu o ich braku. O tym, że ludzie mijają się gdzieś na ulicach wielkiego miasta i czasem wpadają na siebie; rzadko kiedy widzą - chociaż przecież zdarzają się takie chwile - w hotelu o czwartej nad ranem, nad rzeką o czwartej popołudniu...
"Z poważaniem, Leonard Cohen" to spektakl muzyczny oparty o wczesne utwory muzyczne i liryczne poety. Minimalistyczna inscenizacja i wykonanie na żywo zupełnie nowych, kameralnych aranżacji utworów, takich jak: "Chelsea Hotel", "Słynny niebieski prochowiec" czy nieśmiertelne "Hallelujah", budują poetycki klimat pełen niedopowiedzeń i tęsknoty za obecnością kogoś - tej jednej, wyjątkowej osoby, która pojmie całą niespójność wewnętrzną i rozdarcie moralne konglomeratu przez każdego z nas określanego słowem: ja.
Obiecujemy Wam przede wszystkim zwierzenie - poczynione słowami i muzyką Leonarda Cohena. Liczymy, że uda nam się porozmawiać. Tak zwyczajnie. Pobyć odrobinę ze sobą. Zapomnieć, że przecież się nie znamy. Nie znamy się? A może minęliśmy się na ulicy, w hotelu lub nad rzeką? O czwartej nad ranem lub popołudniu? Zapraszamy.
L - Martyna Klimek / Paulina Szatkowska
C - Marlena Chudzio / Alicja Kurowska
Skrzypce - Natalia Mazurkiewicz
Gitara - Michał Szafarski
Reżyseria: Natalia Mazurkiewicz i Michał Szafarski
Fotografia: Małgorzata Fatalska
Nigdy nie jest za późno na naukę. Trzeba jednak uważać, bo nadmierne zagłębianie się w niektóre z tematów może prowadzić do nieoczekiwanych i niebezpiecznych rezultatów... Tak samo niespodziewanie toczy się akcja "Lekcji" - najnowszej komedii Teatru Przypadków Feralnych.
On - zwykły profesor. Ona - zwykła uczennica. Spotykają się w czasie indywidualnej lekcji. Co może pójść nie tak?
"Lekcja" absurdalną sekwencją wydarzeń i zabawnymi dialogami opowiada o niebezpieczeństwie, do którego potrafią doprowadzić skrajności - w tym radykalizm myśli i idei. Przestawienie jest utrzymane w komediowej formule charakterystycznej dla twórczości Eugène"a Ionesco - wybitnego przedstawiciela europejskiego teatru absurdu.
Profesor - Michał Orzyłowski
Uczennica - Maria Pilch
Służąca - Alicja Kurowska
Reżyseria - Michał Szafarski
Scenografia - Sabina Kopińska
Choreografia - Alicja Kurowska/Michał Orzyłowski
Zdjęcia - Małgorzata Fatalska
Na podstawie dramatu "Lekcja" Eugène"a Ionesco.
Czas trwania: 50 minut
Dawno dawno temu. Dziki Zachód. Letnie popołudnie w niewielkiej, spokojnej miejscowości. Właśnie w takiej scenerii po raz pierwszy spotykają się Ud i Nieud - kowboje, którzy stanowią więcej niż swoje przeciwieństwo.
Ud to człowiek sukcesu, któremu udaje się wszystko. Przeżył wszystko, doświadczył wszystkiego, wszystko mu się znudziło i wszystko straciło sens - chyba, że w grę wchodzi perspektywa niepowodzenia. Nieudowi z kolei nie udaje się nic. Nic nie osiąga, niczego nie umie, w nic nie wierzy i nikt nie wierzy już w niego. Wciąż ma jednak nadzieję - i w tym miejscu zakończyć można opis pozytywnych aspektów jego egzystencji. Spotykają się przypadkiem - w miejscu, które obaj wybrali w jednym celu - po to, aby popełnić samobójstwo. W momencie, gdy już zaraz nacisnąć mają spust rewolweru, na ich drodze staje pewna Dama, która zupełnie zmienia ich stosunek - do siebie wzajemnie, do planowanego unicestwienia i do dalszych aspiracji życiowych.
Spektakl na podstawie dramatu "Letni dzień" autorstwa Sławomira Mrożka to komedia utrzymana w konwencji westernu teatralnego - a raczej zabawa stylistyczna, demaskująca możliwości i pułapki związane z estetyką Dzikiego Zachodu. Widzów czekają pojedynki i wyścigi konne, strzelaniny i napad na pociąg, a na dodatek wszystkiego dyskretna analiza przystawalności i nieprzystawalności odgrywanych przez każdego z nas ról społecznych - w tym przypadku kobiecych i męskich. Bo czy kowboj mógłby być kobietą i w sposób typowo romantyczny zabiegać o względy Damy wyższej od niego o dwie głowy, nie będąc przy tym śmiesznym?...
Ud - Natalia Pawlikowska
Nieud - Joanna Maj
Dama - Filip Maryniak/Michał Orzyłowski
Reżyseria - Natalia Mazurkiewicz
Muzyka - Adam Goik
Scenografia - Sabina Kopińska
Reżyseria świateł - Jakub Tomica
Choreografia - Michał Orzyłowski
Na podstawie dramatu "Letni dzień" Sławomira Mrożka.
Licencję na wykorzystanie utworów wydało Stowarzyszenie Autorów ZAIKS.